środa, 20 października 2010

Mecz o mistrzostwo CZ .1.

Zaangarzowali mnie i Nataliana mistrzostwo świata.Mieliśmy wybrać drużyne.My wybraliśmy Blazylie.I musieliśmy wybrać drużynę. na bramce Kuba, na obronie Damian z Damianem,na pomoc Kamil z Kacprem a na ataku Ja z Rambem.Graliśmy na Camp Now.Przyszło 30 tys.kibiców,wszyscy rozszaleli.Zaczoł się mecz.Natalia już w pierwszej minucie pogryzła sędziego piłkarskiego.W końcu doszło do tego czego nie bylo w moim planie , bylo 12;0 hoć mieliśmy 23 faule to przkupili Natalie szynką , i rzucała się na piłkęjak na mienso.Miałem plan B suchajcie/PRZYCZEPILIŚMY SZYNKĘ DO DAMIANA SPODENEK I MIELIŚMY JĄ Z GŁOWY NA KILKA MINUT PUKI GO NIE DORWIE/.

środa, 6 października 2010

U Natali w pokoju, po sezonie łowieckim.

Założyłem się z kolegom o sto złoty,że przeżyję w jej pokoju noc.Było popołudnie powiedziałem jej o nowym psie somsiadów,miałem 5 minut.Gdy Natalia prubowała ominońć płot pod prondem. Wiedziałem o tym że musiała w końcu przyjść.Kiedy myślałem że już jestem martwy zobaczyłem glowę bizona.Założyłem go na głowe.Byłem uratowany,gdy wruciła powiedziałem że /JESTEM DUCHEM BIZONA/Natalia powiedziała/ŁOŚKA/ ale że chciałem żyć to się nie kłuciłem powiedziałem/DOBRZEJESTEM DUCHEM ŁOŚKA KTUREGO ZABIŁA/prżetrwałem tę noc tylko dla tego że zobaczyłem tę skurę,i że czytałem o kole łowieckim Natalia.