środa, 17 listopada 2010

Mecz o mistrzostwo CZ.2.

No i wreście zaczeły się sypać gole ja i Rambo niestety musiał wejś ć Łukasz ,tak zaczoł szczelać ale w naszom bramkę, robił faule na naszych choć gramy w tej samej dróżynie sędzia wreście kazał mu zejść z boiska.Hwała sędzi że go zdioł z boiska. Wszystko toczyło się głatko do puki Natalia nie dorwała przynenty i nie zjadła jej.Było 148 do134.Przegrywaliśmy 14 punktami.Sędzia by l po naszej stronie.Powiedziałem //JA ZAJMĘ SIĘ NATALIĄ A WY POSTRZELAJCIE TROCHĘ BRAMEK//.Gdy ja biłem się z Natalią oni strzelali bramki.WYGRALIŚMY 148 DO 150.Hwała cześć wygranie Mistrzostw Swiata i miriard złoty.

środa, 20 października 2010

Mecz o mistrzostwo CZ .1.

Zaangarzowali mnie i Nataliana mistrzostwo świata.Mieliśmy wybrać drużyne.My wybraliśmy Blazylie.I musieliśmy wybrać drużynę. na bramce Kuba, na obronie Damian z Damianem,na pomoc Kamil z Kacprem a na ataku Ja z Rambem.Graliśmy na Camp Now.Przyszło 30 tys.kibiców,wszyscy rozszaleli.Zaczoł się mecz.Natalia już w pierwszej minucie pogryzła sędziego piłkarskiego.W końcu doszło do tego czego nie bylo w moim planie , bylo 12;0 hoć mieliśmy 23 faule to przkupili Natalie szynką , i rzucała się na piłkęjak na mienso.Miałem plan B suchajcie/PRZYCZEPILIŚMY SZYNKĘ DO DAMIANA SPODENEK I MIELIŚMY JĄ Z GŁOWY NA KILKA MINUT PUKI GO NIE DORWIE/.

środa, 6 października 2010

U Natali w pokoju, po sezonie łowieckim.

Założyłem się z kolegom o sto złoty,że przeżyję w jej pokoju noc.Było popołudnie powiedziałem jej o nowym psie somsiadów,miałem 5 minut.Gdy Natalia prubowała ominońć płot pod prondem. Wiedziałem o tym że musiała w końcu przyjść.Kiedy myślałem że już jestem martwy zobaczyłem glowę bizona.Założyłem go na głowe.Byłem uratowany,gdy wruciła powiedziałem że /JESTEM DUCHEM BIZONA/Natalia powiedziała/ŁOŚKA/ ale że chciałem żyć to się nie kłuciłem powiedziałem/DOBRZEJESTEM DUCHEM ŁOŚKA KTUREGO ZABIŁA/prżetrwałem tę noc tylko dla tego że zobaczyłem tę skurę,i że czytałem o kole łowieckim Natalia.

środa, 15 września 2010

Zabawy w 2 Wojnę światowom cz.2

Wziąłem paru ludzi ktuży chcieli pujść na noże z paro setkowom armią szwabskich pijaków któży nie mogli ustać na nogach.Gdy doszliśmy na miejsce,okazało się to że jest nas 13 a jeden z nas to szwab.Gdy spytalismy się co mu się stało w czoło odpowiedział ''UDEŻYŁEM SIĘ O DRZEWO W WASZYM OBOZIE''.Zebraliśmy się,zaczeliśmy atak.Dzieszięciu poszło na lewo a ja z Jankiem i dwoma żołnieżami na prawo było stu a na lewo a piędziesięciu ,było strasznie ale wygraliśmy.

Zabawy w 2 Wojnę światowom cz.1

Zaczeliśmy się bawić w 2 wojnę światowom.Ja byłem Polskim generałem wras z Jankiem,dowodziłem jednym oddziałem.Zrobiliśmy bazę w Leśnej Twierdzy.Poszliśmy na zwiady, trzech ludzi pilnowało pierwszego muru, a sześciu zostało w baźe.Pośliśmy we troje na zwiady.Natkneliśmy się na swoich Janek ze swoimi wypatszył ruski patlor.Posłałem po trzech ludzi.Nikt nie mugł iść więc poszłem ja.Gdy doszłem na miejsce okazało się że mamy rannego, gdy spytałem się kto to był okazało się że to ranny niemiec ktury umarł przes to że udeżył się o gałąś głowom wstał popłakał się i poszedł do obozu wołając /JA CHCĘ DO MAMUSI!/Ciong dalszy nastompi.

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Wjona o honor cz.2

Po wielu walkach, musieliśmy zająć się tylko amunicją i naprawą naszego leśnego fortu. Wielu z naszych zdezerterowało. Resztki naszej arrmi schroniły się w lesie. Zostali tylko najlepsi. Ostateczny spór był nieunikniony. Natalia pustoszyła nasze wioski. Dochodzili do ostatniej wioski, musieliśmy uciszyć budowę muru. Gdy mur był gotowy ja z moimi najlepszymi ludźmi zaczeliśmy akcję ''ZASADZKA''. Ta akcja polegała na tym ,że zrobimy mur, zapędzimy ich do zagłembienia i wystszelamy z łuków. Zaczeliśmy tom akcję, jednak nie wszystko poszło po naszej myśli. Natalia wdlapała się na mur i zaczeła gryść wszystkich, ja weszłem za nią złapałem za jej rękę i zuciłem się na nią. Długo trwała ta walka lecz wygraliśmy. Nasz honor został uratowany./PAMIĘTAJ WALCZ DO KOŃCA NAWET Z SILNIEJSZYM./ Wygraliśmy a w szpitalu miei dużo więcej roboty.

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Wojna o honor cz.1

Dziś Paula przesadziła.Nie dość że pogryzła nie tylko mnie ale i lodówkę i to jeszcze zjadła całom iej zawartość. Zaczeliśmy się wyzywać . W końcu doszło do wojny. Zebraliśmy naszych przyjaciuł. Zebrałem mojch 12 najlepszych przyjaciół. Paula zaczeła nacierać ze swojmi przyjaciułmi.były 3 walki o obuz.Dwie walki przetwaliśmy ale trzecia walka była okrutna nalpierw zaatakowała nas ich kawarelia a potemzaczoł się ten głupi nalot. Zaczeli nas obrzucać kamieniami broniliśmy się 6 godzin.Głodni i wyczerpani na ostatku sił zostaliśmy zaatakowani polaz ostatni Paula z dwudziestomaczterema przyjaciułmi weszła do naszego obozu.Niemieliśmy szans tym bardziej ze mieli pałki tylko ona walczyła w ręcz jeśli gryzienie to walka w ręcz.Wycofaliśmy się.

poniedziałek, 31 maja 2010

Nasz kochany plac zabaw.

Dziś było nolmalnie pogryzła mnie i zostawiła. Poszłem do szkoły, dostałem sześć pał cztery uwagi i poszłem do dyrektorki, to mój normalny dzień szkoły. Przyszedłem do domu i za karę musiałem wyjść z Natalią na plac zabaw. Niedość że pogryzła sie z psem to jeszcze ganiała Darka z patelnią.

zabawy z kaczkami.

Dzisiaj Natalia bawiła się z kaczkami w nietypowy sposób. Gryzła wszystkie po kolei. Biegała za wszystkimi, założyłbym się, że nawet nie przeżyje jedna. Biegała za wszystkimi i gryzła je. Za to my z kolegami obstawialiśmy którą pierwszą dotknie. Gdy dopadła pierwszą, babcia ją odgoniła i myślałem,że zabawa się skończyła, ale gdy nastał wieczór było jeszcze jedno zdarzenie. Zrobiliśmy grila,wuwczas Natalia przyniosła kurę i powiedziała/BĘDZIE NA GRILA/

Obiad Natali

Dziś wszystko było normalne.Po szkole, gdy przszedłem do domu wszystko się zmieniło . Mama z tatą siedzieli w kuhni.Zapytałem ich co się dzieje, odpowiedzieli mi że Natalia niejadła nic bo przeszła na dietę. To mnie zaniepokojło.Po paru minutach zapukał Alan. Weszedł a Natalia rzuciła się na niego jak na mięso.Prubowałem mu pomuc ale pogryzła mnie i musałem się wycofać , hyba ze hciałem lezeć na hirurgi w cięszkim stanie.Alanowi udało się wyjść,choć był cały we krwi.Zdziwiłem się bo niemusiał jehać do szpitala.

poniedziałek, 24 maja 2010

Dziś u mnie w domu.

Dziś u mnie w domu działo się coś dziwnego. Od samego rana moja młodsza siostra zachowywała się dość dziwnie, zawsze budziła mnie gryząc mnie albo rzucając się na mnie z okrzykami AAAAA MIĘSO NATALIA CHCE JEŚĆ! Dopiero później zorientowałem się że w mojej szafce siedziała Paula która obżerała się moimi cuksami. Nie podszedłem do niej, bo bałem się że mnie ugryzie. Powiedziałem jej /A WEŻ SIĘ ZADŁAW TYMI CUKIERKAMI/, a ona rzuciła się na mnie.