środa, 6 października 2010

U Natali w pokoju, po sezonie łowieckim.

Założyłem się z kolegom o sto złoty,że przeżyję w jej pokoju noc.Było popołudnie powiedziałem jej o nowym psie somsiadów,miałem 5 minut.Gdy Natalia prubowała ominońć płot pod prondem. Wiedziałem o tym że musiała w końcu przyjść.Kiedy myślałem że już jestem martwy zobaczyłem glowę bizona.Założyłem go na głowe.Byłem uratowany,gdy wruciła powiedziałem że /JESTEM DUCHEM BIZONA/Natalia powiedziała/ŁOŚKA/ ale że chciałem żyć to się nie kłuciłem powiedziałem/DOBRZEJESTEM DUCHEM ŁOŚKA KTUREGO ZABIŁA/prżetrwałem tę noc tylko dla tego że zobaczyłem tę skurę,i że czytałem o kole łowieckim Natalia.

1 komentarz: