środa, 17 listopada 2010

Mecz o mistrzostwo CZ.2.

No i wreście zaczeły się sypać gole ja i Rambo niestety musiał wejś ć Łukasz ,tak zaczoł szczelać ale w naszom bramkę, robił faule na naszych choć gramy w tej samej dróżynie sędzia wreście kazał mu zejść z boiska.Hwała sędzi że go zdioł z boiska. Wszystko toczyło się głatko do puki Natalia nie dorwała przynenty i nie zjadła jej.Było 148 do134.Przegrywaliśmy 14 punktami.Sędzia by l po naszej stronie.Powiedziałem //JA ZAJMĘ SIĘ NATALIĄ A WY POSTRZELAJCIE TROCHĘ BRAMEK//.Gdy ja biłem się z Natalią oni strzelali bramki.WYGRALIŚMY 148 DO 150.Hwała cześć wygranie Mistrzostw Swiata i miriard złoty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz